Od jakiegoś czasu natrafiam gdzieniegdzie na informację o tym, że któreś z kolei miasto zorganizowało sobie WordUp. Tym razem zdarzyło się to w Londynie, ale było już tego trochę.
WordUpy to spontaniczne, nieoficjalne spotkania użytkowników, fanów i developerów WordPressa. Nazywane są forkiem od WordCampów i rozdzielenie takie nastąpiło prawdopodobnie z powodu zaostrzenia reguł organizacji oficjalnych WordCampów.
Warto obserwować to zjawisko. Myślicie, że w Polsce też się zdarzy?
Konrad Karpieszuk
Jak każdy chyba tutaj zacząłem po prostu od blogowania. WordPress jednak tak mnie zafascynował, że szybko zabrałem się za tworzenie stron na nim opartych. Później przyszedł czas na pisanie poradników z nim związanych, zdarzyła się nawet książka. Współorganizowałem pierwszy polski WordCamp.
Opiekuję się serwisem WPzlecenia.pl, a teraz także tym podserwisem, na którym właśnie jesteście: dev.WPzlecenia. Wszystkim życzę jak najwięcej wyniesionej WIEDZY odnośnie WordPressa. Zaparzcie kawę, usiądźcie wygodnie i – do lektury! :)
Pracowałem w firmie tworzącej wtyczkę WPML (pozwala tworzyć wielojęzykowe strony), gdzie odpowiadałem za jej rozwój.
Teraz pracuję nad rozwojem jednej z najpopularniejszych wtyczek do tworzenia formularzy w WordPressie (opinie wyrażane przeze mnie na tej stronie są moimi prywatnymi opiniami i nie chcę by rzutowały na wizerunek firmy w której teraz pracuje, stąd też nie wymieniam jej nazwy).
Jestem także członkiem-założycielem Białostockiej grupy WordUp-owej
Komentarze
11 odpowiedzi na „Nowe zjawisko: WordUp”
To chyba kwestia tego, co sie stanie po WCPZ ;-). troche oddolnych inicjatyw w PL mamy wieć.. whynot.
Myślę że tak. Widać ile jest cyrków z WordCampem w Pzn..
Ja generalnie lubię takie spotkania, na których mogę poznać ciekawych ludzi i nauczyć się czegoś nowego. Nazwa dla mnie nie ma znaczenia :). A wiadomo, że utrzymanie „oficjalnego” nazewnictwa wymaga więcej nakładów.
Każda okazja do spotkania i wymiany doświadczeń jest dobra, więc czemu nie?!
Zastanawiam się, czy takie spotkania miałyby sens w mniejszych miastach? Internet is everywhere – dlaczego nie spróbować?
no wlasnie ciekawe czy ktos by przyszedl :) zastanawialem sie na d czyms takim w bialymstoku ale po probbie rozpoznania ilu tu jest wordpressowcow, zrezygnowalem
Z doświadczenia wiem, że czasem trzeba oszlifować jakiś kamień ;-). lepiej zorganizować jakieś spotkania, przyciagnąć młodych. pokazać itp. Why not? :)
*wiem, ciężko jest cokolwiek oddolnie robić, nie wiedząc na czym sie konkretnie stoi. A Białystok to nie żadne zadupie…;-)
Nazywane są forkiem od WordCampów i rozdzielenie takie nastąpiło prawdopodobnie z powodu zaostrzenia reguł organizacji oficjalnych WordCampów.
Ktoś wie, jakie to zaostrzenia się pojawiły?
śledź jak idzie organizacja campa w poznaniu ;) co chwila kolejne problemy, miedzy innymi takim zaostrzeniem jest wymog przyjmowania wplat przez paypal, ale i wiele innych. pytaj organizatora, choc pewnie na campie sam cos opowie
juz rok temu bylo ciezko, ale mysmy na szczescie jeszcze nie wiedzieli o zaostrzeniach wiec w niczym nam to nie przeszkodzilo :)
Te wymogi to m.in.:
– Paypal (tak jak napisał Konrad)
– adres www nadany z centrali
– system rejestracji z centrali
– skomplikowane zasady odnośnie partnerów / sponsorów i „rozdawania” materiałów
– najpierw zgłoszenie, wywiad i akceptacja, a dopiero potem można ruszyć z organizacją – kiedyś wystarczyło zgłosić, przez formularz na stronie i dość długo czekać :)
Więcej dowiesz się pod adresem: http://plan.wordcamp.org/
Jeszcze niedawno polacy nie wiedzieli czym jest internet (bynajmniej nie w takiej ilości jak teraz), więc nie ma co oczekiwać na spontaniczne meetingi fanów WP.
Natomiast wierzę że w Polsce jest wielu fanów WordPressa, ale nie wierzę w to, że w danym mieście zorganizuje się XX osób na spotkanie. Na takie rzeczy musimy poczekać, dojrzeć.