Od kilku dni rozwój WordPressa 3.3 jest już zamrożony. Spokojnie i bez paniki – tak właśnie ma być. „Zamrożony” oznacza, że nie są już przyjmowane żadne nowe pomysły i funkcje – jeśli ktoś takie chciałby zgłosić, może to zrobić, ale powinien się ich spodziewać najwcześniej w następnej wersji czyli 3.4. Tymczasem trójka-kropka-trójka wchodzi obecnie w okres silnego testowania. Wszystko co teraz może się jeszcze pojawić, to już tylko poprawki do funkcji, jakie zostały zaimplementowane. A właśnie, jakie to funkcje?
Cóż, nie jestem tu wstanie wszystkich wymienić, wordpressowy system śledzenia błędów informuje mnie, że przy tej wersji zamknięto aż 181 zgłoszony poprawek i nowych ulepszeń. Spójrzmy więc tylko na najważniejsze.
Lepszy uploader obrazków
Znacie serwis min.us służący dzieleniu się obrazkami, gdzie wystarczy taki przeciągnąć tylko z naszego komputera, aby zaraz został zamieszczony w sieci? Dodajecie w podobny sposób załączniki w swoim koncie pocztowym na Gmailu? Dobra wiadomość: funkcja taka pojawi się także i w WordPressie. Dzięki integracji z Plupload, gdy będziemy pisać nowy wpis czy tworzyć nową stronę, aby dodać do niej zdjęcie wystarczy, że… zgadza się – przeciągniemy je z pulpitu czy innego katalogu na naszym komputerze. Co więcej działał będzie multiupload i wiele innych cech. Sprawdzić je możecie na stronie wtyczki.
Pomocna dłoń nowym użytkownikom
Przyzna to chyba każdy – Kokpit WordPressa może jest dla nas bajecznie prosty dla nas, ale nasi klienci nie podzielają tego zdania. Co chwila słyszymy, że za dużo tu opcji, nie wiadomo od czego zacząć i co gdzie szukać.
Może nie będzie od razu idealnie ale na pewno będzie lepiej. Po instalacji WordPressa przy pierwszym wejściu do Kokpitu aktywowane zostaną tak zwane pointery (strzelam, że zostanie to przetłumaczone jako wskazówki). Ładne chmurki wskażą żółtodziobom co się gdzie ukrywa i poprowadzą przez pierwsze kroki konfiguracji.
Co ważniejsze dla nas – twórców wordpressowych skórek, wtyczek i wdrożeń – pointery mają swoje API, z którego będziemy mogli skorzystać konstruując wskazówki do naszych własnych dodatków. Zobacz artykuł o tym jak tworzyć własne wordpress pointers.
Pasek administratora może w końcu się spodoba
Od wersji 3.1 WordPressa u góry ekranu zalogowane osoby widzą pasek administracyjny. I od tej samej wersji w sieci wybuchł wulkan pytań jak tego paska się pozbyć. Cóż, mi on nie przeszkadza, a może nawet go lubię.
Ci wszyscy jednak, którzy do dziś się z nim nie pogodzili, może ucieszą się z jego poprawek. Między innymi w Kokpicie zostanie przeniesione na niego część poleceń znajdujących się w innych częściach ekranu, czasem wręcz dublujących się z już na pasku obecnymi. Ma być lepiej, czytelniej, praktyczniej.
Zobaczymy
Dostosowanie do małych ekranów
Kokpit ma teraz równie dobrze się wyświetlać na dużych ekranach komputerów, jak i na ekraniku telefonu komórkowego. Czy nagle pojawi się przez to wysyp blogów pisanych z terenu, opatrzonych zdjęciami wykonanymi przez aparacik wbudowany w komórki? Czas pokaże.
Łatwiejsze tłumaczenie zainstalowanego WordPressa
Teraz jest tak, że jeśli zainstalowaliśmy WordPressa w wersji angielskiej, a chcemy go mieć spolszczonego musimy ściągnąć paczkę z tłumaczeniami, wgrać w odpowiednie miejsce i zmienić jedną linijkę ustawień w wp-config.php (zakładam, że z jakiegoś powodu nie zainstalowaliśmy od razu wersji polskiej). Podobnie często trzeba ręcznie szukać tłumaczeń do wtyczek, jeśli autor dodatku ich nie udostępnił w dystrybucji.
A teraz ma być tak, że w Kokpicie sprawdzimy do jakich elementów (samego WordPressa, wtyczek i skórki) jakie są dostępne tłumaczenia i wyklikamy sobie co WP ma pobrać i zainstalować. Prościej? Prościej!
Skórki potomne od razu w repozytorium
Czy ktoś z Was słyszał o skórkach potomnych (child themes) w WordPressie? Być może jest kilka takich osób. A czy ktoś ich używał? A właśnie – jest to teraz na tyle niewygodne, że nikt chyba na dłuższą metę tym się nie zajmował.
Teraz ma być lepiej. Skórki potomne zostaną uwzględnione w oficjalnym repozytorium skórek i równie łatwe do instalacji jak wszystkie inne.
Usprawnienia API – będzie łatwiej i szybciej
Co prawda WordPress do wszystkiego ma API, ale przyznać trzeba, że nie każde obsługuje się tak samo łatwo. Teraz ma być lepiej. Metadata API, Settings API, Editor API – te trzy elementy nie zachęcają obecnie do używania ich, więc postanowiono je ulepszyć. Mam nadzieję, że udało się to (jeszcze nie testowałem), bo naprawdę są to elementy (szczególnie Settings API, które nawet w codeksie jest obchodzone bokiem, tak by go nie używać) które ciężko się modyfikuje, a czasem po prostu trzeba.
Co więcej ma być szybciej. Każdy chyba zauważył, że WordPress potrafi się ślimaczyć. Kilka miesięcy temu udało się wykryć kilka wąskich gardeł i Andy Nacin przez całe wakacje podobno siedział i to poprawiał. Zobaczymy jak mu wyszło.
Czy to wszystko?
Oczywiście, że nie, ale są to chyba najważniejsze z usprawnień. Pełna lista zostanie jak zwykle podana w dniu oficjalnego wydania wersji 3.3. A to nastąpi, jeśli nie pojawią się większe opóźnienia, już 29. listopada.
(zdjęcie: flickr.com)
Komentarze
4 odpowiedzi na „WordPress 3.3 zamrożony. Czego możemy się spodziewać?”
testujesz czujność:) ?
W ostatnim akapicie chyba 3.3 ?
nie testuje ale dobry pomysl na zdobywanie komentarzy ;) juz zmieniam, dzieki!
[…] O tym co nas czeka w najnowszym wydaniu oznaczonym 3.3 pisał już Konrad niemal 1,5 miesiąca temu we wpisie: WordPress 3.3 zamrożony. Czego możemy się spodziewać? […]
[…] Czego można się spodziewać w tym wydaniu, informowaliśmy już 2 miesiące temu. […]